Wtorek 3 tyg. Wielkiego Postu
Dzisiejsze czytania: Dn 3,25.34-43; Ps 25,4-7bc.8-9; Jl 2,13; Mt 18,21-35
Czym jest przebaczenie? Dzisiaj jesteśmy świadkami przypowieści o człowieku, któremu wiele przebaczono – pan mu wiele przebaczył, a jednocześnie sam nie potrafił przebaczyć.
Na czym polega przebaczenie? Dosłownie na darowaniu długów. W języku łacińskim perdonare to znaczy podarować coś komuś ponownie, dać na nowo. Ktoś zaciąga dług i bierze od nas jakąś część pieniędzy czy jakieś dobro materialne. Podarować, przebaczyć to znaczy podarować na nowo.
Pan Jezus w przypowieści pokazuje jak wspaniałomyślny jest Ojciec, który daruje i jak słabi jesteśmy my otrzymując dar od Boga ponownie. Nie potrafimy nieraz wznieść się ponad nasze ludzkie słabości.
Środa 2 tygodnia Wielkiego Postu
Dzisiejsze czytania: Jr 18, 18-20; Ps 31(30), 5-6. 14. 15-16; Mt 20, 17-28
W pierwszym czytaniu z Księgi proroka Jeremiasza słyszymy o słowach, które wskazują na to, że człowiek nosi w swoim sercu zło i niechęć. Można powiedzieć: są to skutki grzechu pierworodnego. Chodźcie, uknujmy zamach na Jeremiasza, (…) uderzmy go językiem, nie zważajmy wcale na jego słowa (Jr 18,18). W sercu rodzą się różne myśli, w tym sercu skażonym przez grzech pierworodny – czyli skłonność do zła. Jeremiasz doświadcza skutków tej skłonności, tej ludzkiej słabości. A potem dodaje: Wykopali dół dla mnie, zastawili na mnie sidła (por. Jr 18,20) – przewrotność zło – ono gdzieś gnieździ się w sercu człowieka. Jednak Chrystus przychodzi, aby oczyścić nasze serca – oczyścić je ze złych myśli, ze złych pragnień.
Wtorek 2 tygodnia Wielkiego Postu
Dzisiejsze czytania: Iz 1, 10.16-20; Ps 50,8-9.16bc-17.21.23; Ez 18,31; Mt 23,1-12
Pojęcie faryzeusza powstało w czasach Pana Jezusa. Właściwie za czasów Pana Jezusa byli to gorliwi ludzie, którzy stanowili coś w rodzaju partii religijnej. Mieli również swoją reprezentację przed władzą świecką. Chodziło im o to, aby dokładnie przestrzegać nauki Starego Przymierza – naukę Tory, czyli Pięcioksięgu. O zachowanie dosłowne dlatego, że w ciągu wieków ludzie na różny sposób próbowali złagodzić wymagania Dekalogu przez wyjaśnienia, dopowiedzenia. Czasem rzeczywiście są takie trudne sytuacje, w których rodzą wątpliwości jak zachować przykazanie czwarte: Czcij ojca swego i matkę swoją czy też jak zachować przykazanie: Nie zabijaj. Z tego ludzkiego wyjaśniania zrodziła się postawa, którą dzisiaj określamy postawą faryzeizmu. Postawa zewnętrzna, sztuczna. Jest ona właściwie powszechna – jak człowiek, bo już w Starym Przymierzu prorok Izajasz w pierwszym dzisiejszym czytaniu mówi o czymś podobnym – o tym, aby nie ulegać pozorom, aby nie czynić niczego na pokaz, ale aby w postawie przed bogiem być jak najbardziej szczerym.
Poniedziałek 2 tygodnia Wielkiego Postu
Dzisiejsze czytania: Dn 9,4b-10; Ps 79,8-9.11.13; Am 5,14; £k 6,36-38
Słowo Boże wzywa nas dziś do nawrócenia. Czym jest postawa nawrócenia? Słyszymy o niej dzisiaj w pierwszym czytaniu z Księgi proroka Daniela. Jest najpierw zwrócenie się do Boga. O Panie mój, Boże wielki i straszliwy, który dochowujesz wiernie przymierza. Od Świętego Boga, który objawia się narodowi wybranemu w historii patriarchów, w historii ludu, który Bóg wzbudził, powołał do istnienia, który prowadził i którym opiekował się. To jest pierwszy krok w drodze nawrócenia, metanoi – zwrócenie się do Boga, rozpoznanie Jego obecności w życiu, w historii, czyli w tym rzeczywistym świecie – nie w jakimś wyimaginowanym świecie idei i wyobrażeń.
Drugi krok to jest uznanie słabości, grzechu: Zgrzeszyliśmy, zbłądziliśmy, popełniliśmy nieprawość, zbuntowaliśmy się, odstąpiliśmy od Twoich przykazań (Dn 9,5). Znowu autor natchniony precyzuje czym jest wyznanie grzechów.
Poniedziałek 1 tygodnia Wielkiego Postu
Dzisiejsze czytania: Kpł 19, 1-2. 11-18; Ps 19(18), 8. 9. 10. 15; Mt 25, 31-46
W Starym Przymierzu Bóg wzywał człowieka, aby był święty tak jak Bóg, który jest Święty. Bóg dawał wskazówki jak osiągać tę świętość. Świętość Starego Przymierza to świętość zachowania Prawa – przede wszystkim Dekalogu. Nie będziecie kraść, nie będziecie kłamać, nie będziecie oszukiwać, nie będziecie przysięgać fałszywie na moje Imię.
Świętość Starego Testamentu my miała też wymiar rytualny. Były miejsca święte – wystarczyło się ich dotknąć, odbyć pielgrzymkę do Jerozolimy, gdzie – jak wierzyli Izraelici – Bóg uczynił dla siebie mieszkanie.
Czwartek po Popielcu
Dzisiejsze czytania: Pwt 30, 15-20; Ps 1, 1-2. 3. 4 i 6; Łk 9, 22-25
Izraelici doświadczali w swoim życiu wędrowania. Patriarchowie chodzili przez pustynię z jednego miejsca na drugie. Z Babilonu do ziemi Kanaan szedł Abraham, któremu Bóg obiecał nowe życie. Ich synowie: Jakub, Izaak wędrowali do Egiptu i z powrotem, zawsze wracając do ziemi, którą Bóg im wskazał. Ale w czasie tych wędrówek, szczególnie przez pustynię, zadawali sobie pytanie: czym jest życie i jaki jest cel tej ich nieustannej wędrówki.
Dzisiaj autor Księgi Powtórzonego Prawa mówi: Kładę przed tobą życie i szczęście, śmierć i nieszczęście (Pwt 30,15). Ty dokonuj wyboru. Na pustyni tak rzeczywiście jest.
Wtorek 9 tygodnia zwykłego
Dzisiejsze czytania: Tb 2, 10-23 Wlg; Ps 112(111), 1-2. 7-8. 9; Mk 12, 13-17
Jesteśmy dziś świadkami dylematu, jaki został postawiony przed Panem Jezusem. Dylemat dotyczy monety, którą trzeba było płacić jako podatek. Ale bardziej chodziło o to jak powinien zachować się Izraelita, który miał obowiązek oddawać cześć Jedynemu Bogu Jahwe i składał tylko jeden podatek na rzecz świątyni.
Złożenie podatku, złożenie ofiary na rzecz cesarza, którego podobizna była na monecie, było równoznaczne z bałwochwalstwem, a więc odstępstwem od wiary w Jedynego Boga Jahwe. Żydzi jak wiemy na różny sposób próbowali ominąć – uniknąć tego koniecznego przymusu. Starali się także przedstawić to na dworze cesarskim w Rzymie, aby Nie płacić tego podatku.
Poniedziałek 9 tygodnia zwykłego
Dzisiejsze czytania: Tb 1, 1a. 2; 2, 1-9 Wlg; Ps 112(111), 1-2. 3-4. 5-6; Mk 12, 1-12
Przypowieść o winnicy wprowadza nas w atmosferę tej niepewności i niepokoju, jaka rodzi się wokół Pana Jezusa. Oskarżenia, niechęci, zazdrości. Św. Marek Ewangelista mówi o arcykapłanach, uczonych w Piśmie i starszych, to znaczy o tych ludziach, którzy znali dobrze historię zbawienia i najbardziej oczekiwali przyjścia Mesjasza. Ci ludzie byli zobowiązani aby oczekiwać na Zbawiciela Izraela. Możemy zapytać: co stało się – dlaczego nie byli w stanie otworzyć się na Chrystusa? Dlaczego nie byli w stanie otworzyć się na znaki, które Pan Jezus czynił?
Wielokrotnie w tym ostatnim czasie Ewangeliści przytaczają wydarzenia, jakie miały miejsce w życiu Chrystusa: uzdrowienia, uciszenie burzy na morzu, panowanie nad siłami natury, przyrody, również nad siłami nieczystymi – nad złymi duchami. A jednak to słowo, które tak mocno działa na naturę – nie działa na tych, którzy oczekują przyjścia Zbawiciela. Pytamy się: co zablokowało tych ludzi? Co stało się przyczyną, że uszy ich były zamknięte, oczy nie widziały tego, co wokół nich się działo?
Sobota 8 tygodnia zwykłego
Dzisiejsze czytania: Syr 51, 12-20; Ps 19(18), 8-9. 10-11; Mk 11,27-33
Rzeczywiście intrygujące jest to pytanie jakim prawem Pan Jezus czynił to wszystko w czasie swojej publicznej działalności. Kto dał Ci tę władzę – zapytywali uczeni w Piśmie i starsi. Pan Jezus nie odpowiada dzisiaj na to pytanie. Ale to nie jest tak, byśmy się nie mogli domyśleć czy dowiedzieć – nawet od samego Pana Jezusa. Wiemy, że kiedy pojawiło się oskarżenie, że przez władcę złych duchów, Belzebuba wyrzuca złe duchy, Pan Jezus zdecydowanie zaprzeczył. Natomiast zawsze kiedy uzdrawiał, modlił się: Ojcze ja wiem, że Mnie wysłuchujesz (por. J 11,42). Moc, którą Pan Jezus okazuje jako Boży Syn jest mocą samego Boga. I to jest ta prawda, która pojawia się dziś w kontekście – gdzieś w tle. Pan Jezus – Boży Syn czyni wszystko mocą Ojca.
Piątek 8 tygodnia zwykłego
ŚWIĘTO ŚWIĘTEGO KAZIMIERZA
Dzisiejsze czytania: Syr 51, 12-20; Ps 16(15), 1-2a i 5. 7-8. 11; J 15, 9-17
Uroczystość Św. Kazimierza zachęca nas do refleksji nad mądrością. Słyszeliśmy w dzisiejszym pierwszym czytaniu o człowieku, który nie żył czasów wiele, ale zdobył tę mądrość. Tak rzeczywiście było w życiu św. Kazimierza. Zmarł w bardzo młodym wieku. Można powiedzieć, że świat żałował jego odejścia. Płakał nad jego odejściem – tak młody i z takimi perspektywami na przyszłość. Mógł długo i szczęśliwie rządzić potężnym wówczas państwem Jagiellonów. A jednak szczęście królewicza Kazimierza nie polegało na tym, że miał przed sobą tak wielkie perspektywy. Jego szczęście polegało na tym, że w młodości nauczył się dobrego wyboru.
Środa 8 tygodnia zwykłego
Dzisiejsze czytania: Syr 36, 1.4-5a. 10-17; Ps 79(78), 8i 9 . 11 i 13; Mk 10, 32-45
Pan Jezus idzie ze swymi uczniami do Jerozolimy i odsłania przed nimi tajemnicę swojej misji. Polega ona na tym, że ma wziąć krzyż, ma cierpieć, ma być wydany arcykapłanom i uczonym w Piśmie.
Cierpienie i śmierć należą do naszego życia. Są częścią naszego życia, chociaż rzadko o nich myślimy, odsuwamy je na dalszy plan, albo – jak mówią psychologowie – wypieramy do podświadomości. Jednak jest ono – cierpienie - częścią naszego życia. Jest drogą, po której człowiek idzie. Nie zawsze o nim pamiętamy, nie zawsze o nim myślimy.
Wtorek 8 tygodnia zwykłego
Dzisiejsze czytania: Syr 35, 1-12; Ps 50(49), 5-6. 7-8. 14 i 23; Mk 10, 28-31
Słuchamy dziś pytania Piotra, ponieważ jest to bardzo ludzki wyraz również naszych osobistych doświadczeń. Jesteśmy w stanie coś dać, ofiarować, poświęcić się, ale gdzieś nawet podświadomie oczekujemy rekompensaty. Tak jesteśmy skonstruowani, taka jest nasza psychika – oczekujemy, że ktoś przynajmniej okaże wdzięczność. Rodzice czekają na to, że dziecko powie „dziękuję” za nieprzespane noce, że będzie się opiekować na starość swoimi rodzicami.
Piotr wyraził tę myśl wobec Pana Jezusa. Zaskakująca jest odpowiedź Mistrza, ponieważ Pan Jezus mówi: tak, już tutaj, już na ziemi jest rekompensata. Ale to zdanie jest rzeczywiście bardzo długie i trudno jest je przeczytać dlatego, że ma różne nurty treściowe, znaczeniowe.
Poniedziałek 4 tygodnia Wielkiego Postu
Wielki Post jest czasem, kiedy przyglądamy się drodze, jaką Izraelici odbyli w ciągu swojej wędrówki z Egiptu do ziemi obiecanej. Na tej drodze jest pustynia, która niesie ze sobą różne niebezpieczeństwa i różne niepokoje.
Piasek jest symbolem tej jednorodności, która usypia człowieka, która sprawia, że człowiek przyzwyczaja się, przestaje wierzyć, że cokolwiek może się zmienić.
Pustynia jest symbolem jałowości duchowej – nic się nie zmienia. Nic nie mogę ze sobą zrobić. Tak często słyszymy, a nawet i my sami moglibyśmy powiedzieć takie słowa o naszym życiu wewnętrznym. Wielkie plany wtedy, kiedy człowiek wyrusza w drogę, wielkie ambicje i potem zwykła, szara codzienna rzeczywistość. Te same okoliczności, te same pejzaże, ambicje – dobre ambicje, zamiary – odchodzą na dalszy plan. Przyzwyczajamy się do tej zwykłej, szarej rzeczywistości.
IV Niedziela Wielkiego Postu
Dom rodzinny, dom ojca jest ideą, którą człowiek nosi w swoim sercu przez całe życie. Pod tym pojęciem kryje się poczucie bezpieczeństwa, wynikające z bliskiego kontaktu z ojcem i z możliwości zwracania się do niego w każdej chwili. W idei domu zawiera się również pewność posiadania na własność wszystkich dóbr ojca i możliwość korzystania z nich na co dzień.
Z domem ojca związana jest jednak konieczność stosowania się do reguł, które tam rządzą oraz przyjmowanie pouczeń, nakazów i zakazów, które są wyrazem miłości i troski ojca. W takiej sytuacji może w synu zrodzić się poczucie kontroli i niemożliwości decydowania o sobie. Ojcowska miłość może być odczytywana jako ojcowska kuratela i coś nieznośnego.
Sobota 3 tygodnia Wielkiego Postu
Dzisiejsze czytania: Oz 6,1-6; Ps 51,3-4.18-21; Ps 95,8; Łk 18,9-14
Piątek 3 tygodnia Wielkiego Postu
Dzisiejsze czytania: Oz 14,2-10; Ps 81,6-11.14.17; Mt 4,17; Mk 12,28b-34
Ja jestem Bogiem, słuchaj głosu mego – słyszymy to wezwanie w dzisiejszym psalmie responsoryjnym. Prorok Ozeasz w pierwszym dzisiejszym czytaniu mówi o tym, że pustynia może zamienić się w kwitnący, wspaniały ogród, jeśli człowiek wróci do Pana, swojego Boga. To słuchanie Bożego Słowa w Wielkim Poście jest naszym wychodzeniem na pustynię, przyjmowaniem tego Słowa, rozważaniem go i cierpliwym czekaniem, aż przyniesie ono owoc. Ufamy, wierzymy, że deszcz, który pada na ziemię, nawet gdyby ona była tak bardzo jałowa jak pustynia, nie wraca do nieba, dopóki nie nawodni tej ziemi, dopóki jej nie poruszy i nie sprawi, że nawet pustynia wydaje kwiaty, trawy, czasem też i owoce (por. Iz 55,10).
III Niedziela Wielkiego Postu
Prawda o śmierci należy do najtrudniejszych prawd ludzkiego życia. Człowiek jako istota rozumna wie o tym, że jego życie ma swój początek. Zdaje sobie również sprawę, że to życie będzie miało swój koniec. Znamy dzień naszych narodzin. W kulturze anglo-saskiej (USA, Niemcy) ludzie uroczyście świętują dzień przyjścia na świat. O wiele trudniej jest jednak „świętować" dzień śmierci. Gdy umiera ktoś w domu, od razu wywozimy go do domu pogrzebowego. O śmierci nie mówimy dzieciom, by nie przeżywały stresu, a dniu pogrzebu wysyłamy je do znajomych. Ukrywamy płacz i smutek, by zakryć dramat śmierci.
Strona 1 z 2