Dzisiejsze czytania: Dn 3,25.34-43; Ps 25,4-7bc.8-9; Jl 2,13; Mt 18,21-35
Czym jest przebaczenie? Dzisiaj jesteśmy świadkami przypowieści o człowieku, któremu wiele przebaczono – pan mu wiele przebaczył, a jednocześnie sam nie potrafił przebaczyć.
Na czym polega przebaczenie? Dosłownie na darowaniu długów. W języku łacińskim perdonare to znaczy podarować coś komuś ponownie, dać na nowo. Ktoś zaciąga dług i bierze od nas jakąś część pieniędzy czy jakieś dobro materialne. Podarować, przebaczyć to znaczy podarować na nowo.
Pan Jezus w przypowieści pokazuje jak wspaniałomyślny jest Ojciec, który daruje i jak słabi jesteśmy my otrzymując dar od Boga ponownie. Nie potrafimy nieraz wznieść się ponad nasze ludzkie słabości.
Aby podarować potrzebna jest modlitwa. Modlitwa skruszonego serca. Słyszeliśmy dzisiaj z Księgi proroka Daniela taką modlitwę Azariasza. Modlił się gorąco do Boga. Wiedział, że tylko Bóg może dokonać tak wspaniałego daru, podarowania tej winy, jaką człowiek zaciąga przed Bogiem z powodu swoich grzechów. Prorok modlił się w imieniu narodu wybranego. Modlił się widząc, mając w świadomości wszelkie winy, jakie naród zaciągnął, przede wszystkim z powodu odstępstwa od wiary w Jedynego Boga Jahwe. Bluźnierstwo, bałwochwalstwo to straszna wina – trudno jest wyobrazić sobie jak bardzo obrażamy Boga poprzez odejście od Niego, poprzez nasze grzechy i słabości. Dlatego to pytanie: czy Bóg podaruje, czy Bóg przebaczy? W Starym Przymierzu prorocy zapewniali o tym.
Dzisiaj Chrystus przypomina nam o tym, że Ojciec Miłosierdzia jest wspaniałomyślnym, dobrym Ojcem, który przebacza. Żąda natomiast od nas podobnej postawy. Ona jest znakiem tego, że przyjęliśmy dar od Boga, jeśli potrafimy sobie nawzajem przebaczyć, dać na nowo, zapomnieć urazy, jakie nosimy w sercu.