Piątek po Popielcu

Dzisiejsze czytania: Iz 58,1-9; Ps 51,3-6.18-19; Am 5,14; Mt 9,14-15

Na początku Wielkiego Postu staje przed nami prorok Izajasz. Jakby na skraju, na brzegu pustyni. Wielki Post możemy porównać do pustyni. Pustynia pociąga, woła, zachęca do tego, aby w nią wejść, ale jednocześnie kryje wiele niebezpieczeństw. Podobnie jest z Wielkim Postem. Wielki Post kryje również wiele niebezpieczeństw i pułapek. Wiemy, że jest to droga, która ma doprowadzić nas do spotkania ze Zmartwychwstałym Panem. W naszym sercu jest wiele dobrych pragnień, wiele dobrych myśli. Rodzą się też postanowienia, jak ten Wielki Post przeżyć. Ale wiemy też, bo przecież niesiemy w sobie doświadczenie wielu lat życia, że nie zawsze te postanowienia są realizowane. Że ta radość wychodzenia na pustynię często przeradza się w rozczarowanie, w smutek. Zawodzimy.

Dzisiaj prorok Izajasz najpierw mówi o tym, że na pustyni jest Pan obecny. Jest obecny Pan, który odsłania plany, swój plan. My mamy własny plan, własne koncepcje na życie. Natomiast Bóg daje Jego plan. A potem jest wezwanie do radykalnej przemiany, do metanoi. Co to znaczy metanoia? Metanoia to odrzucenie tego, co nam zabiera Boga. Tego wszystkiego, co staje się przeszkodą, przesłania Boga. Różnie można określać te wszystkie okoliczności, które sprawiają, że chcemy spotykać się z Nim, a jednak przepadamy po drodze. Prorok Izajasz wzywa do wewnętrznego praktykowania postu. Do tego, byśmy bardziej sercem pościli niż na zewnątrz.
Czym jest post? W czasach proroka Izajasza na kilka wieków przed przyjściem Chrystusa post był przepisaną przez Prawo praktyką dla całego Izraela. Właściwie był jeden czas postu – w czas przebłagania, w Święto Przebłagania, czyli w Jom Kippur, gdzieś na jesieni. Wszystko zależało od jesiennej pełni księżyca – w połowie września, pod koniec września. To, co potem w naszej polskiej tradycji nazwane było Świętem Namiotów1 , albo w takim języku ludowym „kuczkami’. Izraelici wtedy rzeczywiście wychodzili ze swoich domów jak na pustynię, budowali szałas, namiot. Dzisiaj w Nowym Jorku na balkonach budują właśnie takie szałasy, namioty i tam spędzają czas, wspominając doświadczenie pustyni, kiedy szli z Egiptu do Ziemi Obiecanej, a jednocześnie odmawiając swojemu ciału jedzenia czy picia.
Pan Jezus dzisiaj bardzo krótko wzywa do postu, ale jednocześnie zaznacza o tym, że wtedy, kiedy jest Oblubieniec, ci, którzy towarzyszą Oblubieńcowi nie mogą pościć. Nie znaczy to, że odrzuca post jako taki, ale przypomina o jednej ważnej rzeczy: o tym, żeby idąc przez pustynię zawsze widzieć Oblubieńca. Żeby być zawsze z Nim.
Uczniowie Jezusa Chrystusa – możemy powiedzieć – to jak honorowi paziowie na dworze Wielkiego Króla. Wtedy kiedy On jest – zaczyna się królestwo Boże. Pan Jezus jest pośród nas, prowadzi nas przez ten Wielki Post. Odważnie wyruszmy w te drogę, która jest przed nami.


1. „Żydowski kalendarz świąt rozpoczyna dziesięć Strasznych Dni, przeznaczonych na pokutę. Rozpoczyna je żydowski Nowy Rok czyli Rosz ha-Szana, który jest również nazywany Dniem Sądu – w niebie otwierane są księgi i każde stworzenie jest oceniane. Tego dnia dmie się w róg barani szofar, który symbolizuje trąbę, która zabrzmi na końcu czasów w Dniu Sądu. Okres pokuty kończy Jom Kippur, czyli Dzień Pojednania.
Kilka dni później rozpoczyna się siedmiodniowe Święto Namiotów Sukkot pierwotnie święto plonów, które jest radosnym świętem. Po nim następuje święto ‘Radości Tory’ Simchat Tora.” Źródło: http://pl.wikipedia.org
Scroll to Top